piątek, 19 sierpnia 2011

Problem współczesnej architektury sakralnej. // The problem of the modern sacral architecture.

Szukając informacji o kościele wybudowanym ku czci św. o. Pio w San Giovanni Rotondo natrafiłem na stronę architekta tej świątyni, Renzo Piano. U samej góry była w jednym zdaniu opisana idea, która przyświecała mu przy pracy (tłumaczenie moje):

 Próbowałem uporządkować ogromną przestrzeń i powierzchnię w taki sposób, żeby spojrzenie odwiedzających mogło się zagubić między niebem, morzem i ziemią.

I to jedno jedyne zdanie przedstawia w dość jasny sposób problem współczesnej architektury sakralnej. Po pierwsze architekt miał swoją własną wizję kościoła, swój pomysł. Nie wiadomo czy pan Piano spędził na modlitwie chociażby minutę nim podszedł do deski kreślarskiej i zaczął tworzyć pierwsze szkice. Niestety wydaje mi się, że nie poświęcił zbyt wiele czasu na kontemplację, gdyż ten projekt po prostu nie ma duszy. Jest to efekt dążeń człowieka do zrealizowania własnych ambicji zamiast do oddania Bogu chwały swoją pracą. Co więcej, jak przyznał architekt, jego projekt został skierowany wyłącznie na wierzących. Jego starania miały prowadzić do czysto wizualnego efektu, który miał zostać odebrany wyłącznie przez ludzkie oczy, oczy cielesne.

Nie jest to odosobniony przypadek. Prawie każdy kościół budowany "po nowemu" jest architektonicznym eksperymentem, realizacją koncepcji niespełnionego "geniusza" lub geniusza, który chce dokonać przełomu. Dlatego praktycznie wszystkie świątynie powstałe "w duchu Soboru" cechuje dziwaczność bądź też podobieństwo do nowoczesnych budynków użytku zupełnie świeckiego. W przeszłości ludzie budowali kościoły nie myśląc o sobie - ad maiorem Dei gloriam. Co więcej, nie wahano się korzystać z już wypróbowanych wzorców (vide: gotyckie katedry we Francji). Ktoś mógłby powiedzieć że naśladowanie jednego wzorca doprowadzi do powstania setek podobnych kościołów, co będzie po prostu nudne i niekreatywne. Jednakże warto pamiętać iż każda parafia ma swoich wiernych, którzy mają własną pobożność podbudowywaną praktykami zatwierdzonymi przez Kościół. Wpływa to na wnętrze, duszę kościoła. Nie chodzi mi oczywiście o kopiowanie w szczegółach modelu architektonicznego, ale o wykorzystanie podstawowych założeń danego stylu, nie przestając szukać nowych rozwiązań, jednakże nie w oparciu o własną wyobraźnię, a o Ducha Świętego.

Podsumowując, współczesna architektura sakralna odpowiada całkowicie Nowej Mszy. Tak jak ona jest stworzona dla człowieka, dla wyrażenia jego ambicji i kreatywności. Również jest pozbawiona teologicznej głębi (w przeciwieństwie do chociażby wspomnianego już wcześniej gotyku), a jej brzydota jest o wiele bardziej rażąca niż w przypadku Novus Ordo Missae. Oczywiście nie wszystkie kościoły wybudowane po posoborowej rewolucji są szpetne. Przykładem może być seminaryjna kaplica FSSP w Denton (USA) konsekrowana ubiegłego roku w starożytnym rycie rzymskim. Budowle takie jak ta pozwalają wierzyć, że 
Kościół, niegdyś mecenas tak wielu wspaniałych artystów, w dziedzinie sztuki nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.




Searching for information on the church built to honour father Pio in San Giovanni Rotondo I came across the website of the architecht of the church, Renzo Piano. At the top there was described in one sentence the idea, which led his work:

I have tried to arrange the vast spaces and surfaces in such a way that the gaze of visitors can be lost between the sky, the sea and the earth.


This one sentence presents quite clearly the problem of the modern sacral architecture. Firstly, the architect had his own vision of the church, his own idea. It is unknown, if Mr Piano spent on prayer even a minute before he came to his desktop and started making sketches. Unfortunately, in my opinion, he did not sacrifice much time to contemplate, because this project simply does not have soul. It is the effect of aspirations of a human to fulfill his own ambitions instead of giving God glory through his work. What is more, as the architect himself admitted, his work was aimed only for the faithful. His project was to create strictly visual effect, which was to be perceived exclusively by carnal eyes.

It is not an isolated case. Almost every church built "in the new way" is an architectural experiment, the realization of the concept of an unfulfilled "genius" or a genius, who attempts to make a breakthrough. This is why practically all of these, which were created according to "the Spirit of the Council", are odd and bear a striking resemble to modern, secular buildings. In the past people erected churches not focusing on themselves - ad maiorem Dei gloriam. What is more, they did not hesitate to use already tested standards (vide: gothic cathedrals in France). One could say that following one scheme will fruit in building hundreds of similar churches, what will be simply boring and uncreative. However, it should be remembered that each parish has its faithful, who have unique piety backed by practises approved by the Church. It influences the interior, soul of the ecclesia. I do not mean, of course, copying in details the whole architectural model, but using basic assumptions of the chosen style, not abandoning the search for the new solutions; solutions sourced not in the imagination, but in the Holy Spirit.

To conclude, the modern sacral architecture coresponds perfectly with the New Mass. As the latter, it is created for man, for the expression of his ambitions and creativity. It also lacks theological deep (in contrary to e.g. gothic mentioned before) and its ugliness is far more striking than in Novus Ordo Missae. Of course, not all churches erected after the conciliar revolution are hideous. The good example is the seminary chapel of FSSP in Denton (USA) consecrated last year in the antique Roman rite. Edifices like this allow to have hope that the Church, once patron for so many splendid artists, in the sphere of art has not breathed Its last.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz