czwartek, 1 września 2011

Ad memoriam...

Dziś, w rocznicę wybuchu II Wojny Światowej chciałbym wspomnieć w dzisiejszym wpisie tych, którzy polegli za Polskę. Mam nadzieję, że wszyscy z nich mogą cieszyć się uczestnictwem w chwale Boga w Niebie. Przecież wtedy Polonia była fidelis i Kościół także był - swojemu własnemu nauczaniu. Dlatego wierzę, że kampania wrześniowa wydała Niebu wielu męczenników.
Nie zamierzam opisywać wspaniałych aktów męstwa i wytrwałości polskich żołnierzy, ani wstawiać klawiaturowych świeczuszek i pisać wzniosłe słowa typu "PAMIĘTAMY" dodając smutny emot lub tysiąc wykrzykników. Nie... Po prostu czułbym się nie w porządku, gdybym nie napisał zupełnie nic w tym dniu, jednym z najważniejszych w historii mojej Ojczyzny, którego konsekwencje są bardzo mocno odczuwalne nawet po 72 latach...

Requiescant in pace.



Today, in the day of the outbreak of the Second World War, I would like to commemorate these, who died for Poland. I hope, that all of them may rejoice at participation in the glory of God in Heaven. All in all, in those times Polonia was fidelis and so was the Church - faithful to Her own doctrine... This is why I believe, that 1939 Defensive War brought to Heaven many martyrs.
I do not intend to describe magnificent acts of courage and persistance of the Polish soldiers or put keyboard candles and write exalted words e.g. "We remember", adding sad emoticon or a thousand exclamation marks. No... I simply would not feel comfortable, if I did not write anything in this day, one of the most important in the history of my Motherland, consequences of which are utterly noticeable even after 72 years...

Requiescant in pace.

1 komentarz:

  1. Dobrze napisane.
    Nie potrzeba wielkich słów, ani komputerowych tzw. emotek aby odczuwać respekt i okazać pamięć.
    Nie umiera nic, co trwa w pamięć. Jak długo żyć będziemy, tak długo 1 września będzie powracać i utrzymywać się w myślach.

    R.I.P.

    OdpowiedzUsuń