I oto jest. Długo wyczekiwana Instrukcja pojawiła się wczoraj i od razu została przetłumaczona na polski (na razie roboczo). Trzeba przyznać, że jest to solidny dokument, który nie narusza w żaden sposób postanowień motu proprio, ani nie próbuje zmieniać jego charakteru (były pogłoski o takich zagrożeniach). Mimo wszystko odczuwam pewien niedosyt. Aby przybliżyć Czytelnikom jej treść oraz ją zanalizować posłużę się tłumaczeniem zamieszczonym na stronie Christianitas.
Pierwszą część dokumentu stanowi wprowadzenie, w którym przedstawiono pokrótce treść Summorum Pontificum, czyli nihil novi. Dopiero w punkcie 8 Komisja Ecclesia Dei wyjaśnia status papieskiego dokumentu:
Motu proprio Summorum Pontificum stanowi znaczący wyraz magisterium Biskupa Rzymu i właściwej mu posługi [munus] – regulowania i porządkowania świętej liturgii Kościoła[3] – oraz przejawia troskę Namiestnika Chrystusowego i Pasterza Kościoła powszechnego[4]. Jego celem jest:
a) ofiarowanie wszystkim wiernym liturgii rzymskiej w usus antiquior, jako skarbu do najstaranniejszego zachowania;
b) zagwarantowanie i realne zapewnienie używania nadzwyczajnej formy wszystkim tym, którzy tego pragną – w takim rozumieniu, że używanie liturgii rzymskiej obowiązującej w 1962 jest prawem danym dla dobra wiernych, a więc ma być interpretowane w sensie przychylnym dla wiernych, którzy są jego głównymi adresatami;
c) sprzyjać pojednaniu wewnątrz Kościoła.
Jest to oświadczenie bardzo przychylne wiernym przywiązanym do klasycznego rytu rzymskiego.Wspaniale podkreślono wagę Summorum Pontificum uznając je za "znaczący wyraz magisterium Biskupa Rzymu", a także powszechność prawa do Mszy dla wszystkich wiernych, którzy pragną uświęcać się w tej formie rytu rzymskiego.
W kolejnej części Instrukcji zostają przypomniane kompetencje Papieskiej Komisji Ecclesia Dei. Papież udzielił jej zwyczajnej władzy wikariusza w sprawach leżących w jej kompetencjach,w szczególności nadzoru nad wprowadzaniem w życie postanowień motu proprio Summorum Pontificum (pkt 9.). Decyduje ona także w konfliktach między ordynariuszami, a grupami wiernych w sprawach implementacji motu proprio, a w przyszłości będzie nadzorować publikację tekstów liturgicznych związanych z nadzwyczajną formą rytu rzymskiego. (pkt 10 par. 2 i pkt 11)
Trzecia, i ostatnia, część jest poświęcona przepisom szczegółowym dotyczącym kilku kwestii:
1) kompetencji biskupów diecezjalnych:
Biskupi mają czuwać nad tym, aby życie liturgiczne w diecezji było zharmonizowane. Powinni także podejmować działania, aby nadzwyczajną formę rytu rzymskiego należycie szanowano.
2) grupy wiernych:
Mimo iż w Instrukcji nie określono ilu członków takowa grupa musi liczyć, jednak stwierdzono, że wierni mogą pochodzić z różnych parafii, a nawet diecezji (pkt 15). Ważnym krokiem jest pozwolenie udzielone grupom pielgrzymów, którzy mogą poprosić o odprawienie Mszy "trydenckiej", jeżeli znajdzie się zdatny kapłan. Wspomina się także, że grupy wiernych, które proszą o Mszę nie mogą negować katolickiego charakteru formy zwyczajnej, ani pozycji Papieża w Kościele.
3) kapłana, który może odprawiać Mszę:
Oprócz rzeczy oczywistych (np braku kar kanonicznych) postanowiono, że nie musi on znać doskonale łaciny, wystarczy żeby rozumiał co wypowiada.
To nie są oczywiście wszystkie postanowienia zawarte w Instrukcji, wymieniłem te, które uznałem za ważne. Dla miłośników rytów zakonnych mogę dodać, że w punkcie 34 zostało udzielone pozwolenie na odprawianie Mszy Świętej według ksiąg właściwych dla zakonów i obowiązujących w roku 1962. Ogółem tekst prezentuje się całkiem zgrabnie i daje nadzieję na lepsze jutro. Jednakże pojawił się pewien zgrzyt: według punktu 25 jest planowana rewizja ksiąg liturgicznych dla rytu klasycznego, a to oznaczać może tylko kłopoty. Dlatego zachowuję rezerwę wobec tej sprawy i liczę że tego typu szalone inicjatywy zostaną ukrócone.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz