Na początku był Sobór,
A Sobór zapoczątkował Kościół
I Kościół powstał przez Sobór,
I z Soboru czerpał swe siły.
Wszystko przez Sobór się stało,
A co się bez Niego stało
Było błędem i przeżytkiem.
On stanowił Życie,
A Życie miało być światłością ludzi.
Jednakże
Pojawił się człowiek posłany od Boga -
Marceli mu było na imię
Nie był on światłością,
lecz posłanym, aby zaświadczyć o światłości.
Była światłość prawdziwa,
Która oświeca każdego człowieka,
Gdy na świat przychodzi,
Ale została przytłoczona przez ciemność.
Na początku był Sobór...
Mała parafraza, pewnie nieudolna. Może niedługo ukaże się wersja porządna = po łacinie. Co ciekawe post miał być o czymś zupełnie innym. O czym - przekonacie się za niedługo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mnie się podobało!
OdpowiedzUsuńCzekam na ciąg dalszy :-)